Łódzki Budżet Obywatelski: trwa ocena wniosków w komórkach merytorycznych
Kolejny akt wandalizmu na Starym Polesiu
W ten weekend dzieci będą mogły korzystać z placów zabaw
Deszczowy maj uruchomił kosiarzy
Czy łódzkie galerie handlowe podniosą się po koronawirusie?
Praca zdalna - dla kogo jest dobra?
Noszenie maseczek: konieczność dobra czy jednak zła?
"Jej Wysokość Teścilla" czyli cała prawda o tym jaka może być teściowa
Nie będzie w tym roku Budżetu Obywatelskiego dla Miasta Łodzi
Co odebrała nam epidemia koronawirusa?
Co zrobić z zapasami papieru toaletowego?
"Łódzki Kopciuszek" - Jolanta Miśkiewicz
Czy PRL przewidział facetów od internetu?
Wandalizm w czasie koronawirusa
Czy warto "startować" w inicjatywach lokalnych?
Fontanna i cudeńka zdobiące historyczny warkocz Łodzi
Słodko – gorzki komediodramat o skomplikowanej relacji rodzinnej na linii teściowa – synowa. Tylko czytelnik może określić która z tych pań jest z piekła rodem. Dzieło można kupić w księgarniach internetowych (e-book, książka drukowana). Książka została wydana dosłownie...
Wiesz, gdzie mieszkał Kopciuszek? Na pewno w dawnej Łodzi. Nasz przemysł nie z włókiennictwa, Lecz ze szklarstwa się rodził. Bardzo wiele drewna było W mieście i w okolicy, A że ceny były niskie Więc zjawili się hutnicy. W osiemnastym wieku huta W Lućmierzu już działała I szklane pantofelki...
Babka Klozetowa pyta, bo jej się przypomniało, że jak była małą dziewczynką i nic nie wskazywało na to, że jej przyszłość nie będzie usłana różami (chyba, że w promocji zdarzy się papier toaletowy z nadrukowanymi różyczkami), panowała moda na westerny i prawie każdy facet chciał...
Do “Wielkiego Wszechświata” weszłam w garsonce z Kirchoff’a, butach na wysokich obcasach oraz z torebką, w której jak zwykle jest jeden wielki sajgon, i od lat do końca nie wiem, co danego dnia taszczę do pracy. Wniosłam zapach Pastel de Cabotine. Po nieudanej trwałej moje długie...
Franco ostatkiem sił wylazł z beczki po bimbrze. Czworakując zlizywał resztki niecnej ambrozji z podłogi. Ja wam, q – wa dam! – wrzasnął – wy, demony!!! Począł miotać talerzami, garnkami, filiżankami, widelcami, nożami, pustymi flaszkami po wódzie, puszkami po piwie, zazieleniałym...